Zwiastowanie

 

Premiera: 25.02.2012, czas trwania: 3 godz. 25 min. (2 przerwy) Scena Kameralna

Autor: Paul Claudel
Przekład: Maria Cichoń
Reżyseria: Lembit Peterson
Dekoracje i kostiumy: Pille Jänes
Muzyka: Marius Peterson
Reżyser światła: Piotr Pawlik
Asystent reżysera: Anna Skuratowicz
Inspicjent: Pranay Pawlicki
 

Premiera: 25.02.2012, czas trwania: 3 godz. 25 min. (2 przerwy) Scena Kameralna

Jeden z najważniejszych francuskich tekstów dramatycznych XX wieku w opracowaniu wybitnego estońskiego reżysera Lembita Petersona.

Anne Vercors, głowa rodziny, zarządca dobrze prosperującego gospodarstwa Combernon, ku zaskoczeniu wszystkich opuszcza dom, by wyruszyć w samotną pielgrzymkę do Jerozolimy. Wiedząc, że może nigdy nie wrócić, oddaje swą starszą córkę Wiolenę, wraz z dorobkiem całego życia, przybranemu synowi Jakubowi Hury. Czy losy rodziny Anne ułożą się tak, jak sobie tego życzył? Czy też Bóg powołał ich do innego życia?

"Zwiastowanie”, którego akcja toczy się w średniowiecznej Francji, to poetycka opowieść o naturze wiary, o zaufaniu do Boga i ludzi, a także - o powołaniu, które może odmienić życie, jeśli potrafimy je dostrzec i zaakceptować. Chęć realizacji woli Boga wiąże się w przypadku bohaterów dramatu z rezygnacją z własnych marzeń, planów i tego, co najbardziej kochają.

  Pomysł wystawienia "Zwiastowania" narodził się w 1986 roku, kiedy po raz pierwszy zetknąłem się z tekstem. Kiedy przyjąłem katolicyzm, z zapałem poszukiwałem literatury związanej z moimi nowymi przekonaniami, dzieł autorów chrześcijańskich i przede wszystkim katolickich, inspirowanych, podobnie jak ja, naukami apostołów. Pamiętam, że na początku, wiele zagadnień ze "Zwiastowania" było dla mnie niezrozumiałych, tajemniczych. Wielokrotnie czytaliśmy tekst ze studentami, był gęsty od znaczeń, wywarł na nas bardzo silne wrażenie. Wszyscy słuchali w skupieniu i ciszy, niektórzy płakali. Długo bałem się wystawienia "Zwiastowania", myślałem, że nie znajdę odpowiednich aktorów (zwłaszcza do roli Piotra z Craon). Mój strach wynikał z wielkiego szacunku, jaki żywiłem wobec wzniosłej, sakralnej tematyki tekstu, ale też obawiałem się reakcji estońskiego społeczeństwa, nie wiedziałem, jak publiczność w Estonii przyjęłaby sztukę.
  Głównym tematem sztuki jest dla mnie boskie powołanie i to, jak ludzie je rozumieją. Wszystkie postaci w dramacie dają świadectwo, że Zbawiciel żyje – to bardzo silne świadectwo, wystawione przez autora poprzez jego bohaterów.

Lembit Peterson

LEMBIT PETERSON - ur. w 1953 w Tallinie, reżyser, aktor, pedagog. W 1976 ukończył Państwowe Konserwatorium Teatralne, na wydziale reżyserii i aktorstwa. Przez wiele lat pełnił funkcję prezydenta estońskiego oddziału ITI i był członkiem Zarządu Estońskiego Stowarzyszenia Teatralnego. Wyreżyserował blisko czterdzieści spektakli, m.in. "Czekając na Godota" Becketta (1976, pierwsza i bardzo głośna realizacja tej sztuki na terenie Związku Radzieckiego), "Don Juana" (1980), "Mizantropa" (1976), "Mieszczanina szlachcicem" (1990), "Świętoszka" (2000) Moliera, "Hamleta" Szekspira (2013, nagroda za najlepszą reżyserię roku), "Antygonę" Anouilha (1982, 1998). Za swoją twórczość był wielokrotnie nagradzany, m.in. Nagrodą Republiki Estonii w dziedzinie kultury oraz jednym z najwyższych estońskich odznaczeń - Orderem Białej Gwiazdy IV stopnia. W 2012 r. uhonorowany został francuskim Orderem Sztuki i Literatury.

>> PLAN WIDOWNI

 
Zwiastun spektaklu
 
  • "Klucze do bramy raju"

    Marek Kujawski, Teatr dla Was, 14.11.2012

    Dramat i inscenizację można odczytywać na kilku poziomach znaczeniowych. Jest tu warstwa religijna, moralna (wątek miłosny i intryga nieomalże kryminalna) oraz warstwa symboliczna. Jest to w końcu, po prostu, dramat rodzinny. Do odbioru spektaklu nie jest potrzebne żadne przygotowanie, a (...)

    Dramat i inscenizację można odczytywać na kilku poziomach znaczeniowych. Jest tu warstwa religijna, moralna (wątek miłosny i intryga nieomalże kryminalna) oraz warstwa symboliczna. Jest to w końcu, po prostu, dramat rodzinny. Do odbioru spektaklu nie jest potrzebne żadne przygotowanie, a jedynie odpowiednie nastawienie. Przedstawienie wymaga odrobiny wysiłku od odbiorcy. Każdy widz powinien znaleźć tu coś dla siebie.
    Gra aktorska jest znakomita - skromna, wyciszona, nieomal zupełnie przezroczysta. Jerzy Schejbal i Halina Łabonarska grają w sposób bardzo oszczędny i wyciszony. Podobnie znakomita Lidia Sadowa. Inny sposób gry jest Marty Kurzak. Wykorzystane przez nią środki wyrazu mogą wydać się nader ekspresyjne, ale taka właśnie rola przypadła w udziale tej młodej i bardzo dobrze zapowiadającej się aktorce. Mara musi być właśnie taka, a nie inna. Powierzchowny chłód wszystkich postaci skrywa prawdziwie pokłady gorących uczuć i namiętności.
    (...) To mądry dramat i mądra inscenizacja. Spektakl może oczywiście podobać się lub nie. Jedno jest pewne - widza, który go obejrzy nie pozostawi obojętnym. Mnie "Zwiastowanie" wbiło w fotel i zapadło mi w pamięć.
    CAŁY TEKST RECENZJI: www.teatrdlawas.pl

    więcej  
  • "Przejmujące misterium"

    Temida Stankiewicz-Podhorecka, Nasz Dziennik, 02.03.2012

    Całość przedstawienia jest splotem tych wszystkich duchowych światów, które harmonijnie się łączą, uzupełniają i przenikają wzajemnie, tworząc niezwykle bogaty i wzruszająco piękny świat wewnętrzny spektaklu. To ewenement w dzisiejszym teatrze. Lembit Peterson podszedł do tekstu (...)

    Całość przedstawienia jest splotem tych wszystkich duchowych światów, które harmonijnie się łączą, uzupełniają i przenikają wzajemnie, tworząc niezwykle bogaty i wzruszająco piękny świat wewnętrzny spektaklu. To ewenement w dzisiejszym teatrze. Lembit Peterson podszedł do tekstu z wielkim szacunkiem, zrozumieniem istoty przesłania utworu i, co najważniejsze, odnalazł w mistycznym klimacie "Zwiastowania" napisanego 100 lat temu własny świat wewnętrzny. Ta identyfikacja reżysera z utworem Claudela pokazuje, jak silna może być więź między twórcami żyjącymi w różnych epokach, krajach, kulturze pod warunkiem, że fundament, na którym budują swoje dzieła, jest ten sam.
    CAŁY TEKST RECENZJI: www.naszdziennik.pl

    więcej  
  • "Patos kontrolowany"

    Justyna Kozłowska, Teatr, 18.06.2012

    Halina Łabonarska postać matki nieszczęsnej Wioleny zagrała bez zbędnej wzniosłości, rezygnując ze swej nierzadko irytującej emfatycznej maniery. Od dawna nie można jej było zobaczyć tak opanowanej, a przede wszystkim tak swobodnej. Z Jerzym Schejbalem (Anne Vercors) stworzyła bardzo (...)

    Halina Łabonarska postać matki nieszczęsnej Wioleny zagrała bez zbędnej wzniosłości, rezygnując ze swej nierzadko irytującej emfatycznej maniery. Od dawna nie można jej było zobaczyć tak opanowanej, a przede wszystkim tak swobodnej. Z Jerzym Schejbalem (Anne Vercors) stworzyła bardzo ciekawą i – co ważne – dynamiczną parę małżeńską. Ona spokojna, kiedy trzeba ciepła i opanowana, choć czasem popadająca w zniecierpliwienie, on zdystansowany. Świetnie dopasowane, zakochane w sobie małżeństwo, które kochając, potrafi dać drugiemu wolność, zezwolić na zdawałoby się absurdalny pomysł pielgrzymki do Jerozolimy, co de facto oznacza dla nich rozstanie na zawsze. Schejbal obronił trudne kwestie wyjaśniające powody, dla których powinien porzucić rodzinę, by odbyć tę pielgrzymkę: szczęście osobiste kłócące się z cierpieniem panującym we Francji. Tak sformułowana myśl mogła zabrzmieć płasko i beznamiętnie, ale aktor przedstawił plany swego bohatera nie jako zachciankę, lecz przemyślaną próbę oddania części tego, co dostało się od Boga, jako próbę realizacji własnego powołania.

    CAŁY TEKST RECENZJI: www.teatr-pismo.pl

     

    więcej  
  • "Czy tak chce Bóg?"

    Edward Kabiesz, Gość Niedzielny, 22.05.2012

    Wprowadzenie takiej sztuki do repertuaru jest dziś aktem odwagi. Bohaterowie Sofoklesa musieli wybierać między prawem boskim i ludzkim, tymczasem dzisiaj podstawowym tematem współczesnego dramatu są problemy nieprzystosowania społecznego ludzi, zwłaszcza należących do różnych (...)

    Wprowadzenie takiej sztuki do repertuaru jest dziś aktem odwagi. Bohaterowie Sofoklesa musieli wybierać między prawem boskim i ludzkim, tymczasem dzisiaj podstawowym tematem współczesnego dramatu są problemy nieprzystosowania społecznego ludzi, zwłaszcza należących do różnych mniejszości. A to sprowadza się często do wysłuchiwania hałaśliwej, rozpisanej na głosy publicystyki.

    CAŁY TEKST RECENZJI: www.gosc.pl

    więcej  
  • "Metafizyka po francusku"

    Aleksandra Pyrkosz, Teatralia Warszawa, 22.05.2012

    Spektakl, wbrew tematyce i pierwszym skojarzeniom, nie jest nasycony pompatycznym mistycyzmem, nie stanowi agresywnego instrumentarium nawracania. Sztuka jest bardzo subtelna w wyrazie i przekazie. Nie brak w niej także humoru, zwłaszcza w scenach rozmów zarządcy i jego żony, które ułożone (...)

    Spektakl, wbrew tematyce i pierwszym skojarzeniom, nie jest nasycony pompatycznym mistycyzmem, nie stanowi agresywnego instrumentarium nawracania. Sztuka jest bardzo subtelna w wyrazie i przekazie. Nie brak w niej także humoru, zwłaszcza w scenach rozmów zarządcy i jego żony, które ułożone są w zabawny agon małżeński.

    CAŁY TEKST RECENZJI: www.teatralia.com.pl

    więcej  
  • "Bój się Boga?"

    Agnieszka Antoniewska, Art&Business online, 22.05.2012

    Lembit Peterson znalazł w aktorach ten potencjał i wrażliwość, która pozwoliła mu w pełni zrealizować zamierzony artystyczny cel. Główne postaci dramatu - Wiolena (Lidia Sadowa), Mara (Marta Kurzak), Anne Vercors (Jerzy Schejbal) i Elżbieta Vercors (Halina Łabonarska) - z wielkim (...)

    Lembit Peterson znalazł w aktorach ten potencjał i wrażliwość, która pozwoliła mu w pełni zrealizować zamierzony artystyczny cel. Główne postaci dramatu - Wiolena (Lidia Sadowa), Mara (Marta Kurzak), Anne Vercors (Jerzy Schejbal) i Elżbieta Vercors (Halina Łabonarska) - z wielkim taktem i wyczuciem realizują swe niełatwe, a nawet, można powiedzieć, niewdzięczne zadania. Uwagę szczególnie przykuwa utalentowana Lidia Sadowa w roli Wioleny ze swą dziewczęcą czystością i prostotą. Trzeba sporej aktorskiej świadomości, by, tak jak ona, uniknąć pułapki patosu. Podobnie rola Anne Vercors Jerzego Schejbala - ojca rodziny, który wyrusza na pielgrzymkę do Jerozolimy w kryzysie wiary, a potem wraca, odkrywszy tam jej głęboki i bolesny sens - pokazuje, jak bardzo dojrzałość artystyczna i lata spędzone na deskach teatralnych są potrzebne, by udźwignąć jej ciężar, a także nadać taką wiarygodność postaci, by widzowie nie patrzyli na nią przez pryzmat ciężkiego języka, czasów średniowiecza, a jak na zwyczajnego człowieka ze swoimi wątpliwościami i ułomnościami. Schejbal wypełnia to zadanie znakomicie.

    CAŁY TEKST RECENZJI: www.artbiznes.pl

    więcej  
  • "Teatralne mistrium"

    Mirosław Winiarczyk, Idziemy, 22.05.2012

    Tym większa zasługa dyrekcji Teatru Polskiego, że zdecydowała się powierzyć estońskiemu reżyserowi Lembitowi Petersonowi realizację dzieła Claudela. Prawie czterogodzinny spektakl ma charakter wielkiego misterium o ludzkich namiętnościach, poszukiwaniu szczęścia, a przede wszystkim o (...)

    Tym większa zasługa dyrekcji Teatru Polskiego, że zdecydowała się powierzyć estońskiemu reżyserowi Lembitowi Petersonowi realizację dzieła Claudela. Prawie czterogodzinny spektakl ma charakter wielkiego misterium o ludzkich namiętnościach, poszukiwaniu szczęścia, a przede wszystkim o próbach podążania człowieka za głosem Boga. Przedstawienie ma charakter ascetyczny, scenografia jest umowna, dialogi pięknie podane.

    CAŁY TEKST RECENZJI: www.idziemy.pl

    więcej